Strop zalany :D:D:D
Udało się dzisiaj z rana chociaż nie takłątwo...
Beton miał być o 8, przyjechałdopiero ok 9:30...no ale do tego czasu deszczyk sobie siąpił i zrobiła się ciapa...
Pompa jakoś wjechała, pierwsza gruszka też, niestety druga już miałą gorzej. Trzeba było na 3 razy próbować żeby wcelować w podajnik:P
Grunt, że się udało! Dobrze, że kopatka była pod ręką ;) Schody i strop wylane. w weekend mozna bedzie już spacerować:D




Później dorzucę fotkę schodów. Niestety trzba było gnać do pracy...
Resztki betonu wylewamy w jedno miejsce (na prawo od betoniarki). Później się doleje braki i postawi ładnego blaszaka na ogrodowe duperele;)
Dorzucam fotki:) Beton już schnie;)


Komentarze