Drzwi zamontowane :)
U nas ostatnio trochę zwolniło. Dużo projektów na głowie i nasz mały potomek też trochę czasu potrzebuje ;)
Powoli ogarniamy więźbę, tzn poprawiamy co trzeba i czyścimy, żeby można było montować uchwyty do KG.
A dzisiaj zostały zamontowane drzwi wejściowe i oficjalnie jesteśmy już nie tak surowi, ale zamknięci :D
Na razie tylko jedno zdjęcie, bo wszystk ozamknięte i sobie schnie. W czwartek ma jeszcze pojawić się pan dokończyć montaż drzwi w kotłowni, któe widać poniżej. No i załątać tą dziurę nad drzwiami wejściowymi:P
Fajny bajer dodaje Gerda, a mianowićie klucz roboczy. Po skończeniu prac wykończeniowych następuje kodowanie klucza ostatecznego i ten roboczy idzie do śmieci.
A teraz pare ciekawostek. Przy problemie z dachem kierownik kazał dodać belkę kalenicowąi została ona zmontowana i poskręcana wkrętami do KG (pierwszy od prawej). A teraz ja mozolnie zastępuje je ciesielskimi (te dwa od lewej) no i gwoździami.
Poszło już z 500 wkrętów, a to ogarnięta niecała jedna połowa dachu...
Dorzucam też blachy tak, żeby każdy węzełbył usztywniony.
Roboty masa potrzeba było porządnej wkrętarki więc kolejny wydatek...
Ponieważ nie mam ochoty wydawać na coś dwa razy kupiłem raz i porządnie. A że do wykonania całe poddasze, taras i pewnie wiele innych rzeczy padło na Wkrętarko-wiertarka Milwaukee z udarem. Wkręca bez problemu nawet 16cm wkręty ciesielskie ;) Tylko ręce urywa i bity:P SPRZĘT POLECAM!!
Po za tym kompletujemy powoli materiał na zabudowę KG poddasza.